Komentarze do: [7 mitów głównych] Piąty: “W moim mieście nic się nie da zmienić” /7-mitow-glownych-piaty-w-moim-miescie-nic-sie-nie-da-zmienic/ Polska północno-wschodnia Sun, 18 Nov 2018 20:41:27 +0000 hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.10 Autor: dychadziennie /7-mitow-glownych-piaty-w-moim-miescie-nic-sie-nie-da-zmienic/#comment-616 Wed, 07 Feb 2018 14:40:57 +0000 /?p=3113#comment-616 A to w sumie ciekawe. Wychodzi na to, że “tępych” przekonać trudniej niż rozgarniętych.

]]>
Autor: bagienny /7-mitow-glownych-piaty-w-moim-miescie-nic-sie-nie-da-zmienic/#comment-615 Wed, 07 Feb 2018 13:56:44 +0000 /?p=3113#comment-615 Nie, część ludzi jest po prostu tępa. Socjotechnika w takich przypadkach działa jedynie poprzez kontrolowanie środowiska, a na to potrzebne są zasoby. Pozytywny czy negatywny wpływ czasem jest tym neutralnym. Z reguły jak nie mogłem, prosiłem o pomoc kogoś innego, kto ma też umiejętność wpływania na innych.

]]>
Autor: dychadziennie /7-mitow-glownych-piaty-w-moim-miescie-nic-sie-nie-da-zmienic/#comment-614 Wed, 07 Feb 2018 13:30:29 +0000 /?p=3113#comment-614 Może na jednych działa kij, na innych marchewka?

]]>
Autor: dychadziennie /7-mitow-glownych-piaty-w-moim-miescie-nic-sie-nie-da-zmienic/#comment-613 Wed, 07 Feb 2018 12:14:12 +0000 /?p=3113#comment-613 Z nikim nie współpracuję. Dzięki z miłe słowa.

]]>
Autor: Kaszkens /7-mitow-glownych-piaty-w-moim-miescie-nic-sie-nie-da-zmienic/#comment-612 Wed, 07 Feb 2018 11:13:08 +0000 /?p=3113#comment-612 Czy Pan współpracuje z jakimkolwiek “organem” miejskim?? na prawdę przydałby się człowiek, który to tak ogarnia i ma tak szeroką wiedzę o urbanistyce. i rozumie ludzi. Fajnie się to wszystko czyta. pozdrawiam.

]]>
Autor: bagienny /7-mitow-glownych-piaty-w-moim-miescie-nic-sie-nie-da-zmienic/#comment-611 Wed, 07 Feb 2018 08:29:25 +0000 /?p=3113#comment-611 Komplementowanie nie działa na idiotów. Próbowałem. Wbija ich w takie samozadowolenie, że to już patologia. W pracy czy gdziekolwiek.

Olałem walkę z wiatrakami. Idioci są wszędzie, a im większy tym decyzyjny. Od głupiej wspólnoty mieszkaniowej (powinni to zlikwidować), poprzez władze dzielnicy, po prezydenta. Zabawniej jest, że jeżeli nawet uda się coś z jednej strony zrobić, to s*.* z innej, od 20 lat mam wyjebane.

]]>