O każdym jest jakaś książka

Może Ci się również spodoba

12 komentarzy

  1. xpil pisze:

    Nie mam pojęcia co brałeś przy pisaniu tego posta, ale mógłbyś się podzielić z kolegą zza blogowej miedzy…

    Odpowiedz
    • dychadziennie pisze:

      Pisanie z trzewi jest najłatwiejsze przeca. Ty masz staż wyjadacza to wiesz najlepiej.

      Odpowiedz
      • xpil pisze:

        Wyjadacza? Chyba, k*wa, pączków :]

        Odpowiedz
        • dychadziennie pisze:

          No ja o piwie (na popitkę), że stawiam, pamiętam cały czas! 🙂

          Odpowiedz
          • xpil pisze:

            Mamy jakieś piwo do wypicia? Ja już zdążyłem zapomnieć. Zresztą przy moim trybie życia i tak nie wlewam w siebie więcej niż jedno, góra półtora piwa rocznie…

            Odpowiedz
            • dychadziennie pisze:

              Wow…. To jakie masz w takim razie, że tak poem, patenty na odcinkę od codzienności?

              Odpowiedz
              • xpil pisze:

                Nie mam. Zaakceptowałem codzienność jako stały element życia. Jedyna “odskocznia” to tak naprawdę blog.

                Odpowiedz
  2. naszemiszmasze pisze:

    I jeszcze te motylki w brzuchu… Jak ja dobrze znam to uczucie ☺️

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

%d bloggers like this: