Puste słowa
Chcieliśmy kiedyś z kumplami założyć poznańskie radio. Właściwie nie poznańskie tylko raczej dzielnicowe. Siedziba radia miała się znajdować w jednej z najstarszych i najbardziej charakterystycznych dzielnic Poznania – z kamienicami poprzeplatanymi developerskimi plombami i osiedlami grodzonymi. Podeszliśmy do sprawy na poważnie i oddolnie – zamiast tworzyć ramówkę i przekonywać wszystkich na antenie o ponadczasowości przekazu kierowanego do niewymarłych jeszcze na dzielni emerytów i właśnie osiadłych tam nuworyszów wyszliśmy najpierw na ulice owej dzielnicy i zapytaliśmy ludzi jakiego radia chcieliby słuchać. Skończyło się mniej więcej tak:
Przykład sondy, którą robiliśmy na potrzeby nigdy-nie-powstałego-radia pokazuje jak wieloznaczny może być obraz dzielnicy w oczach jej mieszkańców. Większość polskich miast ma przynajmniej kilka dzielnic, więc wieloznaczność obrazu całego miasta jest prawdopodobnie jeszcze większa. Często mówi się jednak o tzw. tożsamości miasta, a więc o procesie, który decyduje o tym, że dane miejsce nam się z czymś kojarzy. Jest spora szansa, że mieszkasz w mieście, z czym Ci się ono kojarzy? Konkretnymi miejscami, uczuciami, emocjami? Jakie słowa dobrze opisują skojarzenia, jakie masz z miastem, w którym mieszkasz?
11 lat mieszkałem we Wrocławiu i Poznaniu, ale pochodzę z Olsztyna i gdyby mnie ktoś zapytał z czym kojarzy mi się to miasto pewnie odpowiedziałbym, że z jeziorami. Może dodałbym też lasy. Z uczuć pewnie coś w okolicach spokoju, braku pośpiechu, bezpieczeństwa…
No więc z czym Tobie kojarzy się miasto, w którym teraz mieszkasz? Z czym Tobie kojarzy się Twoje rodzinne miasto?
Oprócz skojarzeń jakie każdy z nas ma z miastem, w którym aktualnie mieszka lub z którego pochodzi miasta tworzą swoje slogany i hasła. Najczęściej służą promocji i masowej identyfikacji – tożsamości właśnie. Pamiętasz swoje skojarzenia z miastem? Poniżej lista oficjalnych haseł największych miast w Polsce:
Być może na mapie jest miasto, w którym aktualnie mieszkasz lub z którego pochodzisz. Jeśli go nie ma, Twoje miasto pewnie też posiada jakieś swoje hasło i pewnie masz o tym haśle swoją dobrą lub złą opinię. I masz prawo ją mieć, może nawet dyskutowałaś/eś o tym kiedyś ze znajomymi lub wypowiadałaś/eś się na ten temat w internecie. Ty, Twoja dzielnica, Twoje miasto, Twój kraj, Twój kontynent, Ziemia. O sprawach wagi państwowej lub nawet globalnej też na pewno masz swoje zdanie, opinię, toczyłaś/eś na ich temat (nieraz bardzo zażarte) dyskusje. A teraz, proszę, spójrz na tę mapę:
Średnio w Polsce 15,5% deklaruje, że robi coś dla swojego osiedla. Czyli co szósta osoba w kraju. Kto z czytających? Przyznać się. Bo ja na pewno nie – nawet nie potrafię wymienić jednego nazwiska sąsiadów.
Ale my tu gadu gadu, a ja muszę kończyć. Sprawy wagi państwowej na mnie czekają.
Komentarze