Autoterapia
Kiedyś dwie kobiety postawiły siatki i gadały. Dwie matki przy piaskownicy miały kilka godzin, żeby przegadać wszystkie aktualne problemy macierzyństwa. Wystarczyło pogadać ze sklepową, żeby wiedzieć kto zalega z opłatami za gaz i którą żonę ma teraz ten spod ósemki. Dzisiaj w większości siedzimy pozamykani w domach. Nic dziwnego, że potrzebujemy terapeutów. Kiedyś terapię ludzie robili sobie sami, bez specjalistów.
– Iwona, 63 lata. Terapeutka
Dodaj komentarz