„Całe życie z debilami” – 5 cech choleryka
Jeden służbowy telefon, dziesięć minut rozmowy, pięć reakcji na uwagi:
Negacja
To przecież nie moja wina.
Impulsywność
Zaraz do niego zadzwonię i go opieprzę.
Niewyparzona gęba
Bo to spierdolone jest i tyle. To trzeba powiedzieć otwarcie.
Strategia upokarzania
Zacznijmy od tego, że on jest głupi.
Przerzucanie punktu ciężkości
To co, że po drodze skopane? Ale ostatecznie zrobione przecież dobrze.
Jak reagować? Jak coś sensownego ustalić? Jak żyć?
Bardzo trafny post:)
Taki to nawet na oglądaniu snookera potrafi się pewnie wściec.
Jestem cholerykiem, tylko, że ze mną zawsze da się coś ustalić 🙂
Czyli najlepszy sposób na choleryka to… przeczekać te wszystkie momenty? Tylko ile wtedy wyjdzie za impulsy!