Najpierw trzeba mieć co czytać
– 10 kwietnia 2017
Wiesz… my tu z żoną mieszkamy sobie pod Augustowem, ja jestem weterynarzem, duże zwierzęta generalnie. Niedziela 22:00, a ja jeszcze jadę do jednego zlecenia – tyle mam roboty. Kiedyś się też bawiłem w leczenie psów, ale teraz to już się nawet nie rozdrabniam. Zresztą, Duńczycy i Niemcy mają tak zatrutą azotanami glebę, że w najbliższych latach będą musieli zredukować liczbę bydła, więc tutaj już tylko ręce zacierają, żeby przejąć tę produkcję z zagranicy.
“Najpierw zapytajmy ludzi czy w ogóle tego chcą!” Pamiątki Warmińskie (wywiad) – cz. 2
– 6 kwietnia 2017
Kto stworzy najlepszy wizerunek miasta?
Czy istnieją jakieś różnice między miastem i wsią?
Kiedy można zrobić coś na własnym osiedlu?
O Olsztynie, marketingu i bliskim kontakcie z naturą opowiada Michał Parda, założyciel Pamiątek Warmińskich.
(Nad)zwyczajny rowerzysta
– 3 kwietnia 2017
W “Korespondencie z Polszy” jest taka scena jak Hugo-Bader goni biegnącą babuszkę i pyta ją, po co to robi, ile biega w tygodniu i czy to tak dla siebie, czy może bierze udział w maratonach. Babuszka patrzy na niego zdziwiona i przeprasza, ale “musi biec dalej”. Wokół sceneria ukraińskiej wioski, chyba już nawet z prądem.
Z kolei u nas Polska od dwóch dni na nowo kocha się w rowerach. Biorę swój i jadę przed siebie…
On
– 2 kwietnia 2017
Od rana grabię i zbieram zeszłoroczne gałęzie – klasyczne wiosenne porządki na działce, podczas których można sobie przy okazji w głowie poukładać bieżące sprawy. W przerwie otwieram “Debatę”, olsztyński miesięcznik redagowany przez mentalnych dinozaurów, którzy naprawdę chyba wierzą jeszcze w sens działań lokalnych.
W środku artykuł o defraudacjach w warmińsko-mazurskim Związku Niewidomych, trwających od początku lat 90.: rozbuchana administracja, nieadekwatność finansowania, faktury bez dat i z ręcznie dopisywanymi cyframi.
Skype rozmowy
–
24 marca 2017
Wiesz… budowanie domu to w ogóle jest szalona sprawa, więc to musi być zrobione w trochę szalony sposób. Dom z bali można postawić w trzy miesiące, z oknami dachem itd. – stan surowy zamknięty. Ludzie się licytują kto ile wydał na kopanie fundamentów. 50 tysięcy, 60 tysięcy… A to wcale nie trzeba mieć masy robotników do tego. Czasem pan Zenon z koparką albo Gienek z gruchą się przyda, ale to też możesz zrobić z ziomami.
“Niech każdy promuje coś innego!” Pamiątki Warmińskie (wywiad) – cz. 1
– 22 marca 2017
Czy pamiątka z pobytu w jakimś miejscu w Polsce musi się kojarzyć wyłącznie z cepelią?
Czy różnice między regionami naszego kraju to wyłącznie wyścig o to, kto jest lepszy lub gorszy?
Czy można wysyłać swoje produkty do Australii nie tracąc na własnej, lokalnej tożsamości?
Michał Parda, założyciel Pamiątek Warmińskich wszystko wyjaśnia. Wystarczy posłuchać.
Teoria muzyki
– 5 marca 2017
Wiesz… no można w sumie tak podchodzić do grania muzyki, że wszystkie dźwięki masz zaplanowane, rozpisane, wiesz… do ostatniej nutki. Że przychodzisz na próbę lub na koncert i odgrywasz to, co sobie ustaliłeś. W takim graniu nie ma miejsca na błąd, na Twój lepszy lub gorszy nastrój konkretnego dnia. A gdy w graniu jest ten element niewiadomej, tylko wtedy jesteś…
Autoterapia
– 16 lutego 2017
Kiedyś dwie kobiety postawiły siatki i gadały. Dwie matki przy piaskownicy miały kilka godzin, żeby przegadać wszystkie aktualne problemy macierzyństwa. Wystarczyło pogadać ze sklepową, żeby wiedzieć kto zalega z opłatami za gaz i którą żonę ma teraz ten spod ósemki. Dzisiaj w większości siedzimy pozamykani w domach. Nic dziwnego, że potrzebujemy terapeutów. Kiedyś terapię ludzie robili sobie sami, bez specjalistów.
Klient o imieniu CHAOS
– 2 lutego 2017
Istnieją na tym padole ludzie, którzy mechaniką kwantową smarują sobie kanapki.
Plan ewakuacji
– 23 stycznia 2017
Każdy z nas to przerabiał: masz jakiś problem, w głowie kołacze Ci się kilka rozwiązań, ale nie bardzo wiadomo, które będzie najlepsze. Poruszasz temat przy najbliższej rozmowie z kimś zaufanym i nagle z drugiej strony pada rozwiązanie, które leżało tuż za rogiem – łatwe w wykonaniu, oczywiste w swej prostocie, najbardziej logiczne z możliwych.
Praca dla innych
– 22 stycznia 2017
Podróże kształcą – ludzie gadajo. W zdrowym ciele zdrowy duch – podobno. Jesteś kowalem swojego losu – powtarzają wszyscy wokół. A więc jak podróże to i zdjęcia z co bardziej egzotycznych miejsc, jak zdrowy duch to i festiwal przepisów/zdjęć kaszy jaglanej i jak własny los to motywacyjna retoryka. Tak przynajmniej mi się to układa, gdy rozglądam się po internetach. 3w1.
Prywatne czy publiczne? Dwóch Polaków – trzy opinie
– 17 grudnia 2016
Trzymam się postanowienia i chodzę na ten angielski. Pewnie, że najszybciej bym się podszkolił zagranicą, ale tam na ulicy nikt gramatyki nie tłumaczy i nie bardzo chcę wyjeżdżać, więc wymyśliłem sobie taki kompromis. Na dzisiaj zapisały się 3 osoby, przyszedłem tylko ja. Początkowe uprzejmości, zwyczajowe kurtuazje o pogodzie, po kilku minutach okazuje się, że miłej pani prowadzącej też z doktoratem było nie po drodze – za mało godzin wykładowych…
Mądrości Pablopavo
– 30 listopada 2016
Na facebooku żadnego wydarzenia, zamiast tego informacja, że dziś o 17:00, a pod postem plakat wrzucony jako zdjęcie do tekstu. Event spotkania nie czyni – myślę – może to taki świadomy chłyt marketingowy, żeby ludzi jeszcze bardziej zaintrygować, złapać ich na wędkę reguły zaangażowania, może taka polityka organizatorów, bo plakatów wydrukowano więcej i nie wszyscy się bawią w internety… Jakby nie było, jadę posłuchać.
27.11.2016
– 27 listopada 2016
Tekst pochodzi z tomiku wierszy Waldemara “Pudlesa” Szędy. Lub Pudla po prostu. Tylko datę bym zmienił na dzisiejszą.
Ostatnio komentowane